Małe, słodkie kłamczuszki + KONKURS

Dzieci kłamią z podobnych powodów co dorośli, tzn. aby uniknąć kłopotów, zyskać coś dla siebie, zaimponować, ochronić kogoś lub po prostu z czystej uprzejmości.

2

Można nawet stwierdzić, że kłamanie pozwala dzieciom lepiej myśleć i pobudza kreatywność (trzeba zapamiętać, co się powiedziało i uważać, aby nie „wpaść”; często oryginalne kłamstwo wymaga dostarczenia dodatkowych informacji, które trzeba wymyślić). Do tego można doliczyć planowanie i przewidywanie. Kuba, który uwielbia iPhone’a taty na odgłos parkowanego samochodu wyłącza telewizor: „Już dosyć naoglądałem się tych bajek” (oczywiście ma nadzieję na telefon). Ciekawe, że przedszkolaki z wyższym IQ kłamią częściej.

3

Szkoda kłótni, aby dziecko przyznało się do winy – odpowiedzią na nasze oskarżenia będzie kłamstwo. Jeszcze lepiej postarać się uniknąć starcia w pierwszej kolejności. Zamiast pytać: „Czy porysowałeś stolik?” powiedzmy: „Spójrz, stolik został porysowany”. Możemy jednak w delikatny sposób zaznaczyć nasze wątpliwości. Kiedy maluch twierdzi, że cukierki zjadł tata, zaprowadźmy go przed lustro i zapytajmy: „Tak? A skąd ta czekoladowa buzia?”.

Dwuletnie dziecko na pytanie, czy ma brudną pieluszkę odpowiada „nie”, bo nie chce oderwać się od zabawy. Dziecko w trakcie treningu toaletowego nie przyznaje się, że jest mokre z obawy przed karą lub rozczarowaniem opiekunów. W przedszkolu na pytanie „kto to zrobił?” każdy maluch odpowie „nie ja”. Ale też ile razy czuję się lepiej, gdy od rana słyszę komplementy: „Jolanta, masz ładną czapkę” (bardzo nietwarzowa, chociaż ciepła)” albo „podobają mi się Twoje włosy” (a wiem, że już dawno czas na fryzjera).

4

To może być zaskakujące, ale badania wykazują, że kara nie promuje mówienia prawdy, a wręcz odwrotnie. „Strach przed dyscypliną może zmniejszyć prawdopodobieństwo, że dzieci będą mówić prawdę, kiedy spróbujemy je do tego zachęcić” – twierdzi Victoria Tawlar z Uniwersytetu McGilla w Montrealu. Okazuje się, że tym, co najbardziej może skłonić maluchy do prawdomówności, to chęć, aby zadowolić osobę dorosłą. Zatem zamiast grozić  karą, lepiej odwołać się do ich lepszej strony.

5

Bardzo małe dzieci nie znają różnicy między prawdą a fikcją. Marzenia na jawie, pragnienia, fantazje i lęki stanowią istotną część ich rzeczywistości, a potwory i jednorożce mają dla nich realne znaczenie. Jeżeli zatem dziecko wierzy, że jego wyimaginowany świat istnieje, to jak zarzucić mu kłamstwo? Czteroletni Joshua tyle różnych historii opowiedział mi o swojej siostrze Meghan, że przeżyłam szok, kiedy okazało się, że jednak była wymyślona.

Ponieważ umiejętności językowe maluchów dopiero się rozwijają, łatwiej im zaprzeczyć niż wyrazić inne powody swego postępowania. Przy tym dwulatki i trzylatki są samolubne z natury i ich pierwsze kłamstwa mają na celu własną korzyść. Trudno jednak je karać, skoro nie rozumieją, że to, co robią, jest złe. Jeżeli dwuletnie dziecko ciągnie kota za ogon i mówi, że zrobił to jego niewidzialny przyjaciel, najlepiej powiedzieć: „Kot ma uczucia i to go boli”.

6

zdjęcia: Ola Ohirko

Oczywiście nie wszystkie kłamstwa są błahe i chcemy przecież tak wychować nasze dziecko, aby było prawdomówne. Około czwartego roku życia dzieci stają się bardziej werbalne i można rozmawiać z nimi w sposób bardziej kompleksowy. Próbujmy wtedy wykorzystać każdą okazję, aby wyjaśnić, co jest kłamstwem i dlaczego kłamanie jest niedobre (najlepiej wkrótce po tym, jak dziecko skłamało, aby miało to jeszcze w pamięci). To nie może być długa rozmowa, ale należy dać mu do zrozumienia, że uczciwość jest ważna.

autor: Jola

A teraz zaproszenie do zabawy! Do wygrania: 4 x kura La Millou velvet mint

A jak zdobyć te nagrody? Bardzo łatwo:

  1. W komentarzu na blogu pod tym postem lub na FB podziel się z nami jakimś kłamstwem lub kłamstewkiem z rodzinnego repertuaru.
  2. Polub na FB Moncziczi.
  3. Udostępnij grafikę konkursową na swoim profilu na FB.
  4. Będzie nam miło, jeżeli zaprosisz  również  swoich znajomych.

Nagrodzimy 4 wybrane odpowiedzi (2 z bloga i 2 z Facebooka). Konkurs trwa do północy 5.04 (środa), a wyniki zostaną podane 6.04 na blogu w tym samym wpisie.

wstazka

Dziękujemy za zaufanie, a co za tym idzie – zdradę kilku rodzinnych sekretów, i za szczerość.  Można się było pośmiać, ale także wzruszyć, a niekiedy i poważnie zastanowić. Plus tyle fajnych wierszyków… I jak tu wybrać zwycięzców?

Oto nasza decyzja (po długiej deliberacji): kury z bloga znajdą swoje miejsce w domowym kurniku:

p. Katarzyny Wojtczak i p. Olgi Wągrody-Kurnik,

a kury z Facebooka zadomowią się u

p. Doroty Diany i p. Lidki Jankowiak.