Kiedy rosną pierwsze zęby

Ząbkowanie to wyzwanie dla małego dziecka. Sprawia mu ono czasem dużo kłopotów, ponieważ może być bolesne i uciążliwe. Powoduje, że maluchy są niespokojne, marudne, płaczliwe, mogą nie mieć apetytu; zdarza się im również gorączka oraz biegunka. Czasem ból jest tak dokuczliwy, że dzieci budzą się w nocy. Z kolei to dodatkowe wybudzanie się powoduje, że w ciągu dnia są jeszcze bardziej rozdrażnione i… koło się zamyka. Wybudzanie się w nocy jest również dokuczliwe dla rodziców, ponieważ niewysypiając się, mają później problemy w ciągu dnia. Sama wiem jak trudno jest mi zasnąć po obudzeniu się w środku nocy i jaka jestem potem zmęczona. Wracając do ząbkowania maluchów, to naszym zadaniem jako rodziców jest pomóc im przejść ten trudny okres. Co zrobić, żeby było im łatwiej?

DSC_4088 (1)

Dobre są łagodzące żele, które działają przeciwzapalnie i miejscowo znieczulająco. Stosuje się je 2-3 razy dziennie, po jedzeniu oraz bezpośrednio przed snem.

Ulgę rozpulchnionym dziąsłom przynosi masaż. Można go robić specjalną silikonową nakładką z wypustkami na palec lub po prostu pocierać dziąsła samym palcem (trzeba tylko uważać na małe ząbki – mogą ugryźć!)

DSC_4092 (1)

Innym rozwiązaniem jest mokra bawełniana/tetrowa pieluszka, którą dzieci mogą gryźć dziąsłami. Gryzienie przynosi ulgę, to pewne! 

Skuteczne są również gryzaki – gumowe, silikonowe, kauczukowe, drewniane – jest ich naprawdę bardzo dużo. Ważne jest, aby nie miały ostrych krawędzi, małych elementów, które mogą się odczepić w trakcie gryzienia, żeby były łatwe do mycia, bez dodatkowych zakamarków, w których może gromadzić się brud, wykonane z bezpiecznych, certyfikowanych materiałów.

DSC_4094

zdjęcia: Patrycja Byrdy

Z tradycyjnych metod można dać też dziecku coś zimnego do zjedzenia, kawałek jabłka/ marchewki z lodówki lub po prostu mrożoną bułeczkę.

Ząbkowanie trochę trwa – ok. 3 lat – więc jest bardzo dużo czasu na wypróbowanie najlepszej dla Waszego dziecka metody.

autor: Kasia