Wszyscy kłamiemy. Amerykański psycholog Robert Feldman w swojej książce o kłamstwie w codziennym życiu, The lier in your life, twierdzi że przeciętny człowiek z łatwością kłamie dwa, trzy razy podczas 10-minutowej konwersacji. Są to najczęściej białe kłamstwa, wynikające z ogólnie przyjętego kodu towarzyskiego („ładnie wyglądasz”, „pyszna sałatka”), niemniej kreują one kulturę półprawd i pozorów.
W Kanadzie odpowiedź na pytanie „jak się masz?”, które zaczyna każdą konwersację, jest automatyczna – „dobrze, świetnie, doskonale”. Jak w dowcipie:
Pacjent przyjechał karetką do szpitala. Lekarz zapytał go:
– Jak się masz?
– Świetnie – odpowiedział i umarł.
„Uczymy nasze dzieci, że uczciwość jest najlepszą drogą, ale mówimy im również, że uprzejmie jest udawać, że podoba im się prezent urodzinowy, który dostały” – pisze Feldman. Dzieci otrzymują mieszane sygnały dotyczące praktycznych aspektów kłamstwa i ma to wpływ na ich pózniejsze zachowanie w dorosłym życiu.
Rodzice często kłamią, aby ułatwić sobie życie, zaoszczędzić czas i uniknąć histerii. Kłamią w rzeczach trywialnych, jak koledzy, których nie ma w domu, kiedy dziecko chce się pobawić lub jego ulubiony program, który nie jest włączony, kiedy tata chce oglądać mecz. Kłamią w sprawach poważnych, aby chronić dzieci przed zmartwieniami i problemami dorosłych. Zamiast powiedzieć, że Reksio został uśpiony – „wysłaliśmy go, aby zamieszkał na odległej farmie”, lub „tata ma wakacje”, gdy naprawdę stracił pracę.
Nie musimy mówić naszym dzieciom wszystkiego. I nawet nie powinniśmy! Ale kłamstwo czasami powoduje więcej problemów niż rozwiązuje. Jakkolwiek małe może się wydawać, pamiętajmy, że dzieci są jak gąbki – wszystko wchłaniają – mogą zapamiętać i wpadka gotowa.
Oto scenariusz: twoja córka chce póść na basen, ale ty nie masz ochoty ruszać się z domu. Mówisz, że basen jest zamknięty. Następnego dnia twoja córka słyszy od koleżanki, która pływała. Łapie cię na kłamstwie.
Te małe kłamstwa mogą spowodować wielkie szkody. Dzieci generalizują i mówią sobie: „Mój rodzic jest kłamcą. Czy kłamie też, że mnie kocha?”. W ten sposób system bezpieczeństwa dziecka zostaje podważony.
zdjęcia: J.Podlasin-Jurzak
Ale nie bój się kłamać, gdy leży to w najlepszym interesie twojego dziecka. Bez kłamstwa nie byłoby Świętego Mikołaja, Wróżki Zębuszki ani Zajączka! Pozbawilibyśmy się cudownej magii dzieciństwa. W wieku 5-7 lat dzieci zazwyczaj zaczynają zadawać pytanie, czy Mikołaj i inne wyimaginowane postacie są prawdziwe. Kiedy pytają, często są gotowe poznać prawdę – twierdzą eksperci. Rodzice mogą odpowiedzieć pytaniem – „a jak myślisz?” – i zareagować stosownie do odpowiedzi.
autor: Jola